KAZANIE O SERCU JEZUSA I PIERWSZYCH PIĄTKACH MIESIĄCA

Kazanie
Ks. Dawid Pietras
Gorzów Wlkp. 2016 A.D.

O KULCIE NAJŚW. SERCA JEZUSA
I O NABOŻEŃSTWIE PIERWSZYCH PIĄTKÓW MIESIĄCA

„On wywyższony na krzyżu, w swojej nieskończonej miłości
ofiarował za nas samego siebie.
Z Jego przebitego boku wypłynęła krew i woda,
i tam wzięły początek sakramenty Kościoła,
aby wszyscy ludzie pociągnięci do otwartego Serca Zbawiciela,
z radością czerpali ze źródeł zbawienia”.  

To słowa z prefacji o Najświętszym Sercu Jezusa. W Kościele Serce Jezusowe otaczamy naszą czcią i uwielbieniem (cultus latriae). Przyjrzyjmy się bliżej – w dzisiejszym kazaniu – kultowi Najśw. Serca Pana Jezusa. 

Podstawowym dokumentem jest encyklika Piusa XII Haurietis aquas „O kulcie Serca Jezusa”. W niej papież wykazuje podstawy kultu Serca Jezusa, które wypływają z Objawienia Bożego. Kult Serca Jezusa przypomina nam na nowo, że Chrystus umiłował nas nieskończoną miłością Boską i miłością ludzką, będąc Bogiem-Człowiekiem. Syn Boży jako Człowiek miał Ludzkie Serce jak każdy z nas! To Serce „do końca nas umiłowało”. Aż po kres swego życia i aż po granice możliwości kochania. Kult Serca Jezusa ma więc pobudzać miłość wzajemną między nami z tą świadomością, że Bóg obdarzył nas taką miłością, jak między Osobami Trójcy Przenajświętszej. Jezus wyraził pragnienie: „Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś (J 17,23). Możemy też powiedzieć, że pierwszym czcicielem Serca Jezusa był św. Jan Apostoł, którego głowa spoczywała na piersi Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy (por. J 21,22).

Ojcowie Kościoła posługują się przepiękną analogią. Jak z żebra uśpionego Adama Bóg ukształtował Ewę, tak z przebitego Boku nieżywego już Chrystusa, Bóg ukształtował Nową Ewę – Kościół święty! Z Serca Jezusa narodził się więc Kościół, i tam wzięły początek sakramenty Kościoła.  

Znamienne jest to, że skała, z której wypłynęła woda na pustyni jest obrazem Serca Jezusa, jest Jego zapowiedzią. Skała stojąca na pustyni w Arabii Saudyjskiej, odkryta m.in. przez Ronalda Wyatta zadziwiająco przypomina serce. Została ona rozłupana na pół, by w sposób cudowny wypłynęła z niej woda w ogromnej ilości. Podobnie włócznia żołnierza przebiła Chrystusowe Serce, z którego wypłynęła wszelka łaska, „źródło wody żywej”. „Jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda” (J 19,34).

Pierwszym papieżem, który dał pozwolenie na kult Serca Jezusa był Klemens XIII w 1765 r. Tu niemałą rolę odegrał memoriał biskupów polskich wysłany do papieża w tymże roku. W tym dokumencie polscy biskupi zamieścili historyczny przegląd kultu Serca oraz płynące z tego nabożeństwa owoce. Nabożeństwo to propagował papież Leon XIII, który w swej encyklice napisał „W Sercu Jezusa jest symbol i obraz nieskończonej miłości Jezusa Chrystusa, która nas porusza do miłości wzajemnej” (encyklika Annum Sacrum). Ostatecznie Pius XI w 1856 r. rozszerzył święto Serca Jezusa na cały Kościół, a Pius XII wydał wspomnianą już encyklikę Haurietis aquas.  

Spójrzmy jednak dokładniej na rys historyczny tego nabożeństwa. Jak doszło do tego, że dziś w naszych Kościołach modlimy się do Serca Jezusa?

Nabożeństwo to na początku wiązało się z kultem Rany w Boku od przebicia włócznią i miało charakter prywatny. Również zakon Dominikanów czcił Serce Jezusa. Zakonnicy ci w piątek po Oktawie Bożego Ciała odmawiali oficjum o Ranie Boku Pana Jezusa. Już św. Mechtylda w XIII w. miała głębokie nabożeństwo do Serca Jezusa.  Na sposób mistyczny w wchodziła do Jego Serca i w Nim spoczywała. Podobne doświadczenia miała jej młodsza siostra św. Gertruda. Napisała poemat „Poseł Bożej Miłości” o Najśw. Sercu Jezusa. Również św. Małgorzacie z Kortony w XIII w. Jezus ukazał swe Boskie Serce. Od XVII w. kult Serca Jezusa staje się publiczny. Przyczyniło się do tego dwoje świętych: św. Jan Eudes i św. Małgorzata Maria Alacoque. W dekrecie o heroiczności cnót z 1903 r. św. Jan Eudes jest nazwany „twórcą liturgicznego kultu Serca Jezusa i Maryi”. W breve beatyfikacyjnym czytamy wprost: „Płonąc sam szczególną miłością ku Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi, powziął pierwszy - a nie było to bez natchnienia Bożego - myśl publicznego kultu ku Ich czci. Należy go przeto uważać za ojca tego, tak miłego nam nabożeństwa. (...) Był także tego kultu doktorem, albowiem ku czci obu Serc ułożył oficjum i Mszę świętą. Był wreszcie ich apostołem, bo całym sercem przykładał się do szerzenia tego zbawiennego nabożeństwa”. Propagował więc nabożeństwo do Obojga Serc. Założył również Zakon ku czci tych Dwojga Serc, w którym obchodzono uroczystość Najśw. Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi. Układa oficjum na te święta oraz wydaje modlitewnik. W wielu naszych domach wiszą na ścianie dwa obrazy: Serca Jezusa i Serca Maryi! Jakaś przedziwna moc łaski jest w tych obrazach!  

Jednak główna zasługa w rozpowszechnieniu kultu Serca Jezusa przypada św. Małgorzacie Marii Alacoque (1647-1690), wizytce żyjącej w klasztorze Paray-le-Monial. Jej beatyfikacja odbyła się w roku 1864, a kanonizacja w roku 1920. Pan Jezus pokazując jej swoje Serce pełne ognia, rzekł do niej: „Moje Boskie Serce tak płonie miłością ku ludziom, że nie może dłużej utrzymać tych płomieni gorejących, zamkniętych w moim łonie. Ono pragnie rozlać je za twoim pośrednictwem i pragnie wzbogacić ludzi swoimi Bożymi skarbami”. Następnie Pan Jezus wziął jej Serce i umieścił je symbolicznie w Swoim Sercu. Potem już przemienione i jaśniejące oddał Małgorzacie. Usłyszała pocieszające słowa: „Dotąd nosiłaś tylko imię mojej sługi. Dzisiaj daję ci inne imię - umiłowanej uczennicy mojego Serca”. Drugie objawienie miało miejsce na początku roku 1674. Pan Jezus ponownie objawił św. Małgorzacie swoje Serce i wymienił dobrodziejstwa i łaski, jakie przyrzeka czcicielom swojego Serca. „To nabożeństwo - pisze św. Małgorzata - jest ostatnim wysiłkiem Jego miłości i będzie dla ludzi jedynym ratunkiem w ostatnich czasach”. Wśród różnych form czci Pan Jezus zażądał czci także wizerunków swojego Serca.

W tym samym roku 1674 miało miejsce trzecie z wielkich objawień. W czasie wystawienia Najświętszego Sakramentu pojawił się św. Małgorzacie Pan Jezus „jaśniejący chwałą, ze stygmatami pięciu ran, jaśniejącymi jak słońce”. Pan Jezus ponownie odsłonił swoją pierś i pokazał swoje Serce w pełnym blasku. Zażądał, aby w zamian za niewdzięczność, jaka spotyka Jego Serce i Jego miłość, okazaną rodzajowi ludzkiemu, dusze pobożne wynagradzały temuż Sercu zranionemu grzechami i niewdzięcznością ludzką. Zażądał, aby w duchu wynagrodzenia w każdą noc przed pierwszym piątkiem miesiąca odbywała się godzinna adoracja Najświętszego Sakramentu (tzw. godzina święta) oraz aby Komunia święta w pierwsze piątki miesiąca była ofiarowana w celu wynagrodzenia Boskiemu Sercu za grzechy i oziębłość ludzką.

Wreszcie w piątek po oktawie Bożego Ciała, 10 czerwca 1675 roku, nastąpiło ostatnie wielkie objawienie. Kiedy Małgorzata klęczała przed tabernakulum w czasie nawiedzenia Najświętszego Sakramentu, ukazał się jej Chrystus, odsłonił swoje Serce i powiedział: „Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że nie szczędziło niczego aż do zupełnego wyniszczenia się dla okazania im miłości, a w zamian za to doznaje od większości ludzi tylko gorzkiej niewdzięczności, wzgardy, nieuszanowania, lekceważenia, oziębłości i świętokradztw, jakie oddają mu w tym Sakramencie Miłości. Lecz najbardziej boli Mnie to, że w podobny sposób obchodzą się ze Mną serca służbie mojej szczególnie poświęcone. Dlatego żądam, aby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był odtąd poświęcony jako osobne święto ku czci mojego Serca i na wynagrodzenie Mi przez Komunię i inne praktyki pobożne zniewag, jakich doznaję. W zamian za to obiecuję ci, że Serce moje wyleje hojne łaski na tych wszystkich, którzy w ten sposób oddadzą Mu cześć lub przyczynią się do jej rozszerzenia”.

Pan Jezus dał św. Małgorzacie Alacoque dwanaście obietnic, dotyczących czcicieli Jego Serca:

  1. „Dam im łaski, potrzebne w ich stanie.
  2. Ustalę pokój w ich rodzinach.
  3. Będę ich pocieszał w utrapieniach.
  4. Będę ich pewną ucieczką w życiu, a szczególnie w godzinę śmierci.
  5. Będę im błogosławił w ich przedsięwzięciach.
  6. Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło i ocean miłosierdzia.
  7. Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
  8. Dusze gorliwe prędko dojdą do doskonałości.
  9. Będę błogosławił domom, w których wizerunek Serca mojego będzie czczony.
  10. Osoby, które będą to nabożeństwo rozszerzały, będą miały imię swoje wypisane w Sercu moim.
  11. Dam kapłanom dar wzruszania serc nawet najzatwardzialszych.
  12. W nadmiarze miłosierdzia Serca mojego przyrzekam tym wszystkim, którzy będą komunikować w pierwsze piątki miesiąca przez dziewięć miesięcy z rzędu w intencji wynagrodzenia, że miłość moja udzieli łaskę pokuty, iż nie umrą w mojej niełasce, ani bez Sakramentów świętych, a Serce moje będzie im pewną ucieczką w ostatniej godzinie życia”.

Szczególnie znana jest dwunasta obietnica. Dała ona początek nabożeństwa Pierwszych Piątków Miesiąca. Istotą tego nabożeństwa jest przyjęcie Komunii św. przez dziewięć z rzędu pierwszych piątków miesiąca. Ma to być Komunia św. wynagradzająca za grzechy nasze i całego świata. Z czasem więc do tej praktyki ekspiacyjnej zaczęto wprowadzać spowiedź św. w tym dniu, by lepiej przygotować się do Komunii św. Jednak istotą nie jest sama spowiedź, ale przyjęcie Komunii św. wynagradzającej. Spowiedź św. może być odbyta wcześniej. Ważne by znajdować się w stanie łaski uświęcającej. Nieco mylne może być zbieranie podpisów za spowiedź św. Może to sugerować, że istotą tego nabożeństwa jest dziewięć spowiedzi w pierwsze piątki. Sam w swej praktyce duszpasterskiej spotykałem dzieci, które po spowiedzi św. brały od księdza podpis i od razu wychodziły z kościoła bez udziału w Mszy św. i Komunii św. W mojej parafii w Deszcznie we wszystkich kościołach zaraz po spowiedzi św. jest możliwość przyjęcia Komunii św.  

Dla każdego, kto odprawi nabożnie tę praktykę wynagradzającą, Jezus obiecał odejście z tego świata w stanie łaski uświęcającej, z przyjętymi sakramentami oraz że Serce Jego będzie ucieczką w tej ostatniej godzinie duchowej walki. Stąd stworzone zostało znane powiedzenie: „Kto dziewięć piątków odprawi jak trzeba, nie umrze w grzechu, lecz pójdzie do nieba”. Praktyka ta przyczyniła się do spopularyzowania zwyczaju częstej Komunii świętej. A więc kult Serca Jezusa ma ścisły związek z kultem Eucharystii. Znamienne jest to, że podczas cudów eucharystycznych wielokrotnie zdarzało się, że Hostia stawała się kawałkiem Serca Jezusowego! W pierwsze piątki uczestniczymy więc w Ofierze Mszy św., która jest najdoskonalszą formą przebłagania za grzechy. W tym duchu ofiarujemy Bogu Komunię św. Pan Jezus swoim Świętym objawiał swoje cierpienia spowodowane naszymi grzechami. Mimo iż Bóg jest szczęśliwy nieskończenie w jedności Trzech Osób, to jednak nasze niewierności i zdrady powodują jakiś rodzaj cierpienia w Sercu Jezusa! To jest tajemnicą, ale np. św. Faustynie Jezus mówił o tym, by łagodziła Jego ból! Mówił, że najbardziej bolą Go dusze oziębłe, obojętne na Jego miłość. Również Komunia św. zanoszona do chorych w pierwszy piątek lub w pierwszą sobotę miesiąca ma swoje źródło w kulcie Serca Pana Jezusa i nawiązuje do tej ostatniej dwunastej obietnicy.         

Jeszcze kilka lat temu w naszej zachodniej Polsce w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej ustawiały się kolejki do konfesjonału. Dziś z niepokojem patrzę, że na tych nabożeństwach nie ma już dzieci i młodzieży. Nie wiem jak wygląda to w innych rejonach Polski, ale w Lubuskiem za jakiś czas praktyka Komunii św. w pierwsze piątki może zaniknąć. Stanie się tak, kiedy wymrze starsze pokolenie katolików. Może trzeba nam na nowo odkryć głębię tego nabożeństwa, potrzebę wynagradzania za grzechy. Może trzeba na nowo odkryć prawdę o Bożej Miłości, wyrażonej w idei Serca Jezusowego. Serce, które Jezus ukazał, uczy nas też zaufania do tej Bożej Miłości. Nabożeństwo to uczy również naśladowania cnót tegoż Serca. W litanii wołamy: „Cnót wszelkich bezdenna głębino”. Kult Serca uczy nas największej z wszystkich cnót: cnoty pokory. Tak jak Jezus nazwał się "cichym i pokornego serca" (Mt 11,29). I kapłani w Sercu Jezusa szukają swego wzorca. „Kapłaństwo to miłość Serca Jezusowego” – powiedział św. J.M. Vianney. Dziś tak wiele w różnych grupach duszpasterskich i podczas ewangelizacji mówi się o Bożej miłości. Szkoda, że nie mówimy wtedy o kulcie Serca. Mówiąc więc o Bożej Miłości, mówmy o Sercu Jezusa! Całe to nabożeństwo jest bowiem wielkim dziedzictwem Kościoła.   

Pobłogosław Jezu drogi,
tym co Serce Twe kochają,
Niechaj skarb ten cenny, drogi,
na wiek wieków posiadają.
Za Twe łaski dziękujemy,
które Serce Twoje dało,
W dani duszę Ci niesiemy,
by nas Serce Twe kochało.

Spójrzmy teraz na pozostałe formy pobożności wypływające z kultu Serca Jezusa. Prócz Nabożeństwa Dziewięciu Pierwszych Piątków Miesiąca obchodzimy również:     

Uroczystość Najświętszego Serca Jezusa. Obchodzimy ją w piątek po oktawie Bożego Ciała. W uroczystość Najśw. Serca Jezusa odmawiamy akt wynagrodzenia Sercu Jezusowemu. Zatwierdził go papież Pius XI. Możemy za publiczne odmówienie tego aktu w tę uroczystość uzyskać odpust zupełny. W innych okolicznościach odpust będzie cząstkowy. Godna uwagi jest również encyklika Piusa XI Miserentissimus Redemptor „O wspólnym naszym obowiązku wynagradzania Najświętszemu Sercu Jezusowemu”. Pius XI w swojej encyklice pisze: „Czyż w tej formie pobożności nie zawiera się jakby summa, cała treść naszej religii i normą doskonalszego życia? Przecież ta pobożność prowadzi najlepiej do dokładniejszego poznania Chrystusa Pana, do głębszego umiłowania Chrystusa i doskonalszego naśladowania!”.   

Cały miesiąc czerwiec jest miesiącem Serca Jezusowego. W tym miesiącu śpiewamy Litanię do Serca Jezusowego. W wielu Kościołach dzieje się to podczas wystawienia Najśw. Sakramentu. Znane są również czytanki na miesiąc czerwiec. Pierwsze litanie do Najświętszego Serca Jezusowego powstały w XVII wieku. Obecna pochodzi z wieku XIX. Zatwierdził ją do odmawiania publicznego papież Leon XIII w 1889 r. Sama Litania zawiera przepiękne i głębokie określenia Serca Jezusa! Warto się w nie wsłuchać i rozważyć! Leon XIII dołączył również do litanii Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusowemu.

Istnieją także konkretne pobożne praktyki ku czci Serca Jezusowego. Godzina święta wywodzi się od św. Małgorzaty Marii Alacoque. Pan Jezus wyraził życzenie, - jak już wspomnieliśmy – aby wierni w nocy z czwartku na pierwszy piątek miesiąca adorowali chociaż przez godzinę Najświętszy Sakrament dla uczczenia konania Chrystusa w Ogrodzie Oliwnym. Praktykę tę przyswoiło sobie bardzo wiele parafii, odprawiając specjalne adoracje w czwartek w godzinach wieczornych.   

Spotyka się także wizerunki Serca Jezusowego: w postaci medalików, obrazków, obrazów ściennych, figur. Liczne są także świątynie poświęcone Sercu Jezusa - w samej Polsce jest ich ok. 400.

Papieże poświęcali Sercu Jezusowemu cały świat i Kościół. Leon XIII w 1899 r. oddał Sercu Jezusowemu w opiekę cały Kościół i rodzaj ludzki. Wydał też encyklikę Annum Sacrum „O poświęceniu Najświętszemu Sercu Jezusowemu”. Ponadto kolegia, instytuty i wiele narodów poświęciło się Sercu Pana Jezusa. Również rodziny poświęcały się Sercu Jezusowemu, a obraz tegoż Serca wieszano w domu. 

Istnieją też zakony pod nazwą Serca Jezusowego - m.in. sercanki, sercanie, siostry Sacre Coeur, siostry Urszulanki Serca Jezusa Konającego. Powstało również wiele stowarzyszeń i bractw.

Powstało również wiele pieśni ku czci Najśw. Serca Jezusowego. Wsłuchajmy się więc na koniec w słowa jednej z nich:   

Kochajmy Pana, bo Serce Jego,
Żąda i pragnie serca naszego.
Dla nas Mu włócznią rana zadana:
Kochajmy Pana, kochajmy Pana!
O, pójdź do Niego, wszystko stworzenie,
Sercu Jezusa złóż dziękczynienie,
I twoje przed Nim zegnij kolana,
Kochajmy Pana, kochajmy Pana!