Ks. Dawid Pietras
Uroczystość Najśw. Serca Jezusa
Kraków 2022 A.D.
NAJŚWIĘTSZE SERCE JEZUSA
„Z Twojej woli Jednorodzony Syn Twój wiszący na krzyżu został przebity włócznią żołnierza, aby otwarte Serce, Skarbiec Bożej hojności, zlewało na nas strumienie zmiłowania i łaski, aby to Serce, które nigdy nie przestało płonąć miłością ku nam, było odpocznieniem dla pobożnych, a dla pokutujących otwartą bramą ucieczki i zbawienia”.
Takimi słowami prefacji o Najświętszym Sercu Jezusa Kościół wychwala dziś tajemnicę Serca Pana naszego Jezusa Chrystusa – prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka. Jakże trafnie ujęta w słowach tajemnica Jego Serca, Tajemnica Jego miłości! Dziś temu Boskiemu Sercu oddajemy naszą cześć i najwyższe uwielbienie. Uwielbiamy Jezusa, który – jak sam powiedział – jest „cichy i pokornego serca” (Mt 11,29).
Papież Pius XI w encyklice Miserentissimus Redemptor (o obowiązku wynagradzania Najśw. Sercu Jezusowemu) napisał: „Czyż w tej formie pobożności nie zawiera się jakby summa, cała treść naszej religii i norma doskonalszego życia? Przecież ta pobożność prowadzi najlepiej do dokładniejszego poznania Chrystusa Pana, do głębszego umiłowania Chrystusa i doskonalszego naśladowania!”
Drodzy Bracia i Siostry!
Wsłuchaliśmy się w Ewangelii relacji św. Jana w tę ewangeliczną scenę, kiedy po śmierci Jezusa nie łamano mu goleni, ale dla pewności, że zmarł, żołnierz włócznią przebił Jego bok! „Jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda” (J 19,34). Obowiązkiem żołnierzy było doprowadzić egzekucję do końca. Dokonał tego Abenadar – setnik rzymski. Jak opisuje bł. Anna Katarzyna Emmerich, on sam doznał uzdrowienia wzroku, później się nawrócił, a po chrzcie przyjął imię Longinus. Obecnie jest świętym Kościoła – św. Longinus.
Z tej sytuacji pod krzyżem Bóg wyprowadził dla nas niezwykły obraz. Włócznia żołnierza otworzyła bok naszego Zbawiciela i natychmiast wypłynęła krewi i woda. Ten moment uznajemy za moment zrodzenia Kościoła, sakramentu chrztu, Eucharystii i każdej innej łaski, wysłużonej dla nas poprzez dzieło odkupienia. Jak z żebra uśpionego Adama Bóg uczynił Ewę, tak z nieżywego ciała Chrystusowego Bóg wyprowadził Kościół i sakramenty – mówią Ojcowie Kościoła. Badacze Całunu Turyńskiego zakładają, że Jezus mógł umrzeć przez zawał serca z wycieńczenia i braku powietrza, co było częste przy tej formie egzekucji. Stąd błękitny płyn osierdziowy [uznany za wodę przez św. Jana] i krew. Jeżeli rzeczywiście tak się stało, to powiedzieć możemy, że SERCE NASZEGO BOGA PĘKŁO Z MIŁOŚCI DO CZŁOWIEKA, a następnie ZOSTAŁO PRZEBITĘ WŁÓCZNIĄ ŻOŁNIERZA.
Niedawno ekipa odkrywców znalazła skałę na pustyni Arabii Saudyjskiej, która najprawdopodobniej jest skała Refidim, z której Mojżesz wyprowadził wodę dla Izraela na pustyni. Ta skała ma około dziesięciu metrów wysokości i szerokości i jest jakby osobno stojąca na wzniesieniu. Jest pęknięta na pół i kształtem swoim przypomina serce. Jest to wspaniała zapowiedź zdroju łask płynących z [pękniętego?] przebitego Serca Jezusa. Woda wylała się w obfitości na pustyni, dziś i z Serca Jezusowego płyną niezliczone zdroje łask! Każdy ugasi swe pragnienie miłości, każdy otrzymać może łaski przebaczenia grzechów, darowania kar za grzechy, łaski uczynkowe i łaskę uświęcającą.
Drodzy Bracia i Siostry!
Prefacja o Sercu Jezusa mówi nam o wielkiej miłości tego Serca do nas! O tej miłości, które nigdy nie przestało płonąć ku nam! Dało nam się całe! „Do końca was umiłowałem” – powiedział Jezus. Czy dało się dać większy dowód tej miłości? Czy jest coś więcej niż miłość Jego w Jego Sercu i Jego obecność w Eucharystii? To Jego miłość dała nam za Matkę Maryję, Jego miłość dała nam całego siebie i łaskę zbawienia!
Leon XIII w encyklice Annum sacrum (o poświęceniu się Najśw. Sercu Jezusa) głosił: „W Sercu Jezusa jest symbol i obraz nieskończonej miłości Jezusa Chrystusa, która nas porusza do miłości wzajemnej”. A Pius XII w encyklice Haurietis aquas niejako uzupełnia słowa Leona XIII: „Nie można więc wątpić, że Jezus Chrystus miał prawdziwe Ciało ze wszystkimi ciała właściwościami, wśród których najwyższa jest miłość. Nie można wątpić, że miał także serce fizyczne, naszemu podobne, bo bez tej najwspanialszej części ciała życie ludzkie nie mogłoby istnieć, także jeśli chodzi o uczucia. Serce Jezusa, złączone hipostatycznie z Boską Osobą Słowa pod wpływem miłości i innych uczuć niewątpliwie ulegało poruszeniom, a poruszenia te i uczucia zgadzały się i z ludzką wolą, pełną miłości Bożej, i z samą nieskończoną miłością, która Syna łączy z Ojcem i Duchem świętym”. A więc papież wskazuje tu na Jezusa Jako Boga-Człowieka, na Boga, który przyjmując ludzką naturę – ciało, przyjął także ludzkie serce! Kochał, radował się, smucił się i w końcu umierał tak jak my w swej ludzkiej naturze.
Jest jakaś przedziwna łączność między kultem eucharystycznym a kultem Serca Jezusa, który ostatecznie decyzją bł. Piusa IX rozszerzył się na cały Kościół. Św. Małgorzata Maria Alacoque otrzymuje objawienia w trakcie adoracji Najsw. Sakramentu. I po zakończeniu oktawu Bożego Ciała ta uroczystość jest obchodzona. Warto zauważyć, że także w większości jak nie wszystkich cudach eucharystycznych, po wnikliwych badaniach naukowcy dochodzą do wniosku, że Hostia stanowi fragment Serca!
Serce naszego Pana jest – według słów prefacji – odpocznieniem dla uduchowionych, a dla pokutujących źródłem miłosierdzia. Możemy też powiedzieć, że pierwszym czcicielem Serca Jezusa był św. Jan Apostoł, którego głowa spoczywała na piersi Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy (por. J 21,22). I my zjednoczmy nasze serca z Jego Boskim Sercem! Jezus chce, byśmy przy nim odpoczywali. Już w XIII w. św. Mechtylda na sposób mistyczny wchodziła do Serca Jezus i odpoczywała. Jezus chce, byśmy wynagradzali Mu wszelką obojętność i zniewagi Jemu wyrządzone. Przypomniał o tym poprzez objawienia św. Małgorzaty Marii Alacoque, którą prosił o wynagradzające przyjmowanie Komunii św. w dziewięć pierwszych piątków miesiąca oraz o Godzinę Świętą przed Najśw. Sakramentem przy pierwszych piątkach miesiąca. Za nabożeństwo pierwszych piątków obiecał – jak wiemy – łaskę zbawienia i sakramenty na ostatnią drogą, a więc szczęśliwą śmierć.
Drodzy Bracia i Siostry!
W dniu dzisiejszym pragnę was prosić, byście polecali Sercu Jezusowemu także kapłanów. Św. Jan Maria Vianney powiedział: „Kapłaństwo to miłość Serca Jezusowego”. To kapłani powinni być na mocy sakramentu święceń zjednoczeni z tym Boskim Sercem. To zjednoczenie powinno być w nich widoczne, bo są kapłanami in persona Christi. Jesli kapłan nie ukocha Serca naszego Pana, to prędzej czy później ukocha ten świat i zostanie wciągnięty w jego powaby. I dla mnie osobiście jest to ważne, gdyż to właśnie w czerwcu w trakcie oktawy Bożego Ciała i nabożeństw czerwcowych w mojej rodzinnej parafii w Czerwieńsku odczułem powołanie do kapłaństwa i otrzymałem łaskę nawrócenia.
Na koniec wsłuchajmy się w słowa Pana Jezusa skierowane do św. Małgorzaty Marii podczas adoracji w piątek po oktawie Bożego Ciała 10 czerwca 1675 roku. Chrystus odsłonił Jej swoje Serce i powiedział: „Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że nie szczędziło niczego aż do zupełnego wyniszczenia się dla okazania im miłości, a w zamian za to doznaje od większości ludzi tylko gorzkiej niewdzięczności, wzgardy, nieuszanowania, lekceważenia, oziębłości i świętokradztw, jakie oddają mu w tym Sakramencie Miłości. Lecz najbardziej boli Mnie to, że w podobny sposób obchodzą się ze Mną serca służbie mojej szczególnie poświęcone. Dlatego żądam, aby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był odtąd poświęcony jako osobne święto ku czci mojego Serca i na wynagrodzenie Mi przez Komunię i inne praktyki pobożne zniewag, jakich doznaję. W zamian za to obiecuję ci, że Serce moje wyleje hojne łaski na tych wszystkich, którzy w ten sposób oddadzą Mu cześć lub przyczynią się do jej rozszerzenia”.