KIM JEST JEZUS

Ks. Dawid Pietras
II NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU
Gorzów Wlkp., 2011 r.

PRZEMIENIENIE NA GÓRZE TABOR
KIM JEST DLA MNIE JEZUS?

Na całym świecie nie ma bardziej znanego imienia.

Na Jego temat napisano najwięcej książek.

O Nim toczą się najbardziej żywe dyskusje.

Jeden z historyków napisał: „Z upływem stuleci mamy coraz więcej dowodów na to, że życie Jezusa, gdy bierzemy pod uwagę Jego rolę w historii ludzkości, stało się najbardziej znaczącym życiem w dziejach tej planety” (Kenneth Scott Latourette).

Jego imię budzi różne reakcje ludzi…

Postać Jezusa z Nazaretu… KIM BYŁ, JEST JEZUS Z NAZARETU, cieśla i nauczyciel, obywatel jednego z najmniejszych państw świata?

Drodzy Bracia i Siostry!

Dzisiejsza Ewangelia prowokuje nas do pogłębienia świadomości nad tym, kim jest Jezus z Nazaretu. Jesteśmy bowiem świadkami sceny, którą nazywamy PRZEMIENIENIEM NA GÓRZE TABOR. Chrystus wyprowadza trzech spośród swoich uczniów na górę i tam ukazuje im swoją chwałę. Tym samym, ukazuje im swoją tożsamość, że jest Bogiem pełnym chwały! Jest Bogiem, który stał się Człowiekiem.

I tak Go rozumiemy jako Jego wyznawcy. Wierzymy, że jest Panem i Zbawicielem. Ale jak Go postrzegają inne wielkie religie świata?

Wg islamu jest On prorokiem, posłańcem Boga, zapowiedzianym Mesjaszem. Począł się z Maryi Dziewicy, ale nie został ani ukrzyżowany, ani zabity, dlatego też nie zmartwychwstał.

Według buddyzmu jest mądrym nauczycielem. Może być nawet Synem Bożym, ale nie Zbawcą, ponieważ zbawienie dokonuje się przez własne udoskonalanie siebie.

Wielu hinduistów uważa Jezusa za świętego mędrca i doskonały przykład człowieczeństwa. Jest On jednak jednym z wielu wcieleń Boga.

Dla Świadków Jehowy jest On wcielonym Michałem Archaniołem, który umarł na palu i został ponownie stworzony przez Boga do życia w niebie.

Dla duchowego przywódcy, którym był Mahatma Gandi Jezus również był kimś niezwykłym. Powiedział: Dla mnie był On najwspanialszym nauczycielem jakiego ludzkość kiedykolwiek miała”.

W styczniu 2006 roku zmarł jeden z najwybitniejszych żydowskich nauczycieli – Yitzak Kaduri. Na jego pogrzebie było 300 000 Żydów. Na kilka miesięcy przed swoją śmiercią spisał na małej karteczce ostatnie słowa. Odpieczętowana po jego śmierci notatka brzmiała: MESJASZEM, KTÓRY PRZYJDZIE JEST JESHUA. Imię to znane jest nam jako Jezus. Informacja ta od razu wywołała burzę dyskusji. Czyżby rabin uznał w Jezusie Mesjasza?

Te tak różne spojrzenia na Jezusa, wypowiedzi wybitnych postaci świata prowokują, by zadać sobie pytanie: A KIM DLA MNIE JEST JEZUS? Ma się wrażenie, że przez to wszystko Jezus pyta nas: A TY ZA KOGO MNIE UWAŻASZ?

Kiedyś sam zastanawiałem się kim jest Jezus. Kiedy zrodziły się w moim sercu wątpliwości przeczytałem cały Nowy Testament, wypisałem wszystkie fragmenty o Boskości Jezusa i uwierzyłem, że jest Bogiem. Następnie wpadła mi w ręce pewna książka „Chrystus wśród innych bogów” Erwina Lutzera, która opisuje fenomen Chrystusa. Jako licealista zachwycony byłem jasnością nauki Ewangelii, z której po prostu wynikało, że Jezus jest kimś niezwykłym, jest Bogiem, który jako człowiek umarł za mnie na krzyżu! Od tej pory nie potrafię przejść obojętnie wobec Jego Osoby, wobec Jego Boskości i Człowieczeństwa!

Najbardziej mnie wzrusza prawda Jego śmierci za mnie! Według jednego z prawników, Irwina Lintona, proces Jezusa był unikalny w dziejach świata! Został On skazany nie za to, co zrobił, ale za to kim był! Został skazany na śmierć, bo podawał się za Boga! Nie ma wątpliwości, że Jezus uważał się za Boga, pełen chwały ukazał się swoim wybranym uczniom. Oprócz czynienia cudów, odpuszczał grzechy, co należy tylko do Boga. Więc albo był kłamcą i szaleńcem, bo podając się za Boga wiedział, że ostatecznie za takie poglądy czeka Go krzyż! Albo rzeczywiście był Bogiem!

Drodzy Bracia i Siostry!

Między przywódcami religijnymi, którzy pociągali za sobą ludzi w ciągu historii, tylko Jezus twierdził, że jest Bogiem w ludzkim ciele (J 10,33), że jest prawdą (J 14,6)!

Budda głosił oświecenie, lecz umarł w trakcie jego poszukiwań. Nigdy nie powiedział o sobie: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J8,12).

Podczas rewolucji październikowej Lenin obiecywał, że komunizm zapewni chleb każdej rodzinie. Nigdy jednak nie odważył się powiedzieć o sobie: Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nigdy nie będzie łaknął” (J6,35).

Hitler wygłaszał zdumiewające deklaracje, że zapoczątkowuje tysiącletnią Rzeszę. Nigdy jednak nie odważył się powiedzieć: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne (J3,36).

Psycholog Freud uważał, że psychoterapia uleczy wszelkie emocjonalne i duchowe bolączki człowieka. Nie powiedział jednak: „Pokój zostawiam wam, pokój mój wam daję” (J14,27).

Wielcy współcześni guru New Age twierdzą, że doznamy reinkarnacji, ale żaden z nich nie może o sobie powiedzieć: „Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” (J 11,25b).

Żaden z wielkich przywódców nie oddał swego życia za nas! Żaden z nich nie zmartwychwstał trzeciego dnia! Żaden nie wpadł na pomysł, by pozostając pod postacią chleba i wina dawać się jako pokarm człowiekowi!

I tylko Chrystus może dać człowiekowi Zbawienie!

Szczególnie poruszają mnie słowa francuskiego fizyka i filozofa Blaise Pascala, który uważał, że każdy potrzebuje Jezusa, co wyraził w słowach: "W sercu każdego człowieka jest pustka o kształcie Boga, którą tylko Bóg, poprzez Swojego Syna Jezusa Chrystusa, może wypełnić".

Chrystus na górze Tabor ukazuje dziś, że tylko On ma moc to uczynić, bo tylko On jest Bogiem pełnym chwały, który umrze i zmartwychwstanie własną mocą!

Królestwa powstają i upadają, lecz On żyje, a wraz z Nim trwa Kościół, który założył. Tysiąclecia następują i przemijają, lecz On żyje. Sceptycy drwią i sceptycy umierają, lecz Chrystus żyje.

Czy wypełnił już sobą moje serce?