11 XI 2012 r.
Ks. Dawid Pietras
Gorzów Wlkp., 2012 r.
DZIEŃ SOLIDARNOŚCI Z KOŚCIOŁEM PRZEŚLADOWANYM
Dziś nasze myśli kierujemy ku temu wielkiemu dziedzictwu, ku Polsce. Kolejna rocznica odzyskania Niepodległości przypomina nam, za jaką cenę obroniliśmy to „dziedzictwo, któremu na imię Polska”. Najpierw w czasie zaborów aż do 1918 r., w czasie II Wojny Światowej, w czasie prawie pięćdziesięciu lat reżimu komunistycznego… Niepodległa Polska – to ojczyzna nabyta krwią, więzieniem i śmiercią wielu Polaków. To wspomnienie wzywa nas do wdzięczności i troski również o inne narody.
Opatrzność Boża sprawiła, że Rocznica Odzyskania Niepodległości zbiega się z Dniem Solidarności z Kościołem Prześladowanym, który w tym roku skupia naszą uwagę na Egipcie.
My Polacy, obywatele kraju, który tyle przeszedł, szczególnie rozumiemy cierpienia innych narodów. Za czasów komunizmu śpiewaliśmy: „My chcemy Boga w rodzin kole, w troskach rodziców, w dziatek snach; My chcemy Boga w książce, w szkole, w godzinach wytchnień, w pracy dniach”. I sytuacja chrześcijan w Egipcie przypomina sytuację Polaków z czasu totalitaryzmu komunistycznego.
Chrześcijan w Egipcie jest ok. 12 milionów, co stanowi 15 % ludności kraju.
Katolik w Egipcie nie może zajmować kluczowych stanowisk w wojsku czy policji, nie może objąć katedry na uniwersytecie. Dostępne są dla nich tylko te rodzaje pracy, które nie mają wpływu na życie społeczne. Stąd w niektórych regionach chrześcijanie mogą pracować jedynie na wysypiskach śmieci. Trudno uzyskać pozwolenie na budowę kościoła czy odnowienie jakiejś katolickiej instytucji.
W szkołach młodzi katolicy koptyjscy są prześladowani z powodu wytatuowanego niewielkiego krzyża na prawym nadgarstku, który jest dla nich znakiem przynależności do Chrystusa. Rok temu 16-letni Ayman został zamordowany w klasie podczas lekcji przez nauczyciela i kolegów za to, że nie zasłonił krzyża. Wciąż nasilają się zamachy, podpalenia i dewastacje świątyń. Słyszy się o burzeniu domów chrześcijan.
W krajach muzułmańskich wprowadza się specjalny podatek za bycie chrześcijaninem. Z tych krajów chrześcijanie masowo wyjeżdżają, np. do 2012 roku Irak, który głosił islam religią urzędową opuściło prawie milion chrześcijan. Podobnie w Izrael opuściło wielu chrześcijan. Ta sytuacja może mieć miejsce w Egipcie, z którego 12 milionów chrześcijan będzie musiało uciekać.
Kiedy więc przyjrzymy się dokładnie sytuacji dzisiejszych chrześcijan, to widzimy, że staje się ona coraz gorsza.
Co trzy minuty jakiś chrześcijanin oddaje życie ze względu na wiarę. Daje to wynik ok. 170 tysięcy chrześcijan rocznie! 200 milionów chrześcijan jest brutalnie prześladowanych, a 350 milionów chrześcijan jest poddawanych różnym formom dyskryminacji.
Chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą religijną na świecie i stanowią 75 % wszystkich prześladowanych za wyznawaną religię.
Na jednej piątej ziemskiego globu, czyli w 70 krajach dochodzi do prześladowań Kościoła. Kościół jest krwawo prześladowany w Chinach, Wietnamie, Pakistanie, Filipinach, Nigerii, Sudanie, Somalii, Birmie, Laosie, Nepalu itd… W Korei Północnej za posiadanie Pisma świętego jest kara śmierci. W samych Indiach zorganizowane bojówki zabijają całe rodziny, niszczą kościoły… Stosunkowo niedawno w stanie Orisa zniszczono 4 000 domów, 96 kościołów, 22 000 ludzi znalazło się w obozach dla uchodźców, 40 000 ukrywa się w lasach bez środków do życia, ludzie są męczeni i zabijani, kobiety gwałcone na ulicach.
W Erytrei w ciągu tygodnia służby bezpieczeństwa potrafią zorganizować i przeprowadzić z pełnym sukcesem łapankę, w której do więzień wojskowych trafia 10.000 chrześcijan, ich los jest nieznany, gdyż nikt się nimi nie interesuje, w związku z czym można ich bezkarnie zabić, zagłodzić, torturować, okaleczać, gwałcić.
Dzisiejsza sytuacja chrześcijan wzywa nas do reakcji, do modlitwy za prześladowanych chrześcijan, ale i do finansowego wsparcia Kościoła prześladowanego.
Kiedy słucha się o tym wszystkim ciśnie się pytanie: Dlaczego? Dlaczego wyznawcy Chrystusa są tak niewygodni dla świata? Dlaczego świat milczy i nie reaguje? Przypominają mi się słowa Jezusa z Ewangelii: „Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” (J 15,20).
Staje więc przed nami wielka tajemnica oddania życia dla Jezusa! Tajemnica ofiary, która jest świadectwem niezłomnej wiary, która wydaje niezliczone owoce w postaci nowych wyznawców Chrystusa! „Krew męczenników zasiewem nowych chrześcijan” – mówił św. Tertulian.
Ale i w naszej Europie podważa się chrześcijańskie korzenie naszej cywilizacji, chce się ściągać krzyże ze ścian, dyskryminuje się wiarę, zniekształca historię. Katolicyzm ośmiesza się w kabaretach, dziełach sztuki, obwołuje ciemnogrodem… nagłaśnia błędy duchowieństwa. Wszystko po to, by zdyskredytować Kościół i wyeliminować wiarę ze sfery publicznej w imię laickości państwa. Benedykt XVI alarmuje o sytuacji Kościoła w Europie! Tu dyskryminuje się nie tyle chrześcijan z metryki chrztu, ale żyjących zgodnie z Ewangelią.
Coraz trudniej prawdziwemu katolikowi funkcjonować w przestrzeni publicznej. Oto kilka przykładów:
-W styczniu 2008 roku pracownica British Airways została zwolniona z pracy za noszenie łańcuszka z krzyżykiem.
-W listopadzie 2008 roku hiszpański sędzia Fernando Calamita został ukarany 18-letnim zakazem wykonywania swojego zawodu, ponieważ powołując się na klauzulę sumienia, opóźnił adopcję dziewczynki przez homoseksualną partnerkę jej matki.
-W styczniu 2009 roku brytyjski pracownik społeczny został zawieszony w wykonywaniu swoich obowiązków po tym, jak zachęcał bezdomną kobietę z nieuleczalnym schorzeniem, by zwróciła się o pomoc do Boga.
-W styczniu 2010 roku we Włoszech pojawiła się wystawa z obrazem ukazującym Madonnę, która w ramionach zamiast Dzieciątka Jezus trzyma Adolfa Hitlera.
-Od lutego 2010 roku brytyjskie szkoły, zarówno świeckie jak i religijne, są zobligowane do udzielania swoim uczniom informacji na temat relacji homoseksualnych, a także skutecznej aborcji i antykoncepcji.
-W lipcu 2010 roku hiszpański rząd ukarał karą grzywny 100 tys. euro chrześcijańską sieć telewizyjną za wyemitowanie serii reklam promujących rodzinę i przeciwstawiających się homoseksualnemu stylowi życia. W tym samym czasie portugalska edycja "Playboya" zamieściła na okładce zdjęcia modela ustylizowanego na Jezusa w otoczeniu półnagich kobiet.
Jest to też jakaś forma choć bezkrwawych – to jednak prześladowań. Kiedy młody człowiek powie w swoim środowisku, że akceptuje naukę Kościoła o antykoncepcji czy też oznajmi, że zachowuje czystość przedmałżeńską… spotka się niejednokrotnie z wyśmianiem.
JAN PAWEL II POWIEDZIAŁ W GORZOWIE, ŻE DZIŚ W POLSCE POTRZEBA DAWANIA ŚWIADECTWA NIŻ ODDANIA ŻYCIA. I może czasem chodzi o proste sprawy. Może samo twoje pójście do kościoła, kiedy przyjechała rodzina; może znak krzyża, kiedy przechodzisz obok kościoła… Nasza postawa musi być klarowna. Wiemy przecież, że słowami nie zdziałamy już za wiele. Katolikiem nie można być tylko kościele. O tym muszą pamiętać świeccy i my kapłani.
Godna pochwały jest akcja ewangelizacyjna „Nie wstydzę się Jezusa”. Osoby w nią zaangażowane noszą przy sobie breloczki z tym napisem. Wśród nich są osoby sfery publicznej, takie jak piłkarz Kuba Błaszczykowski, tenisistka Agnieszka Radwańska czy dziennikarz Przemysław Babiarz.
Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym zmusza nas do podjęcia obrony katolickiej wiary w naszych środowiskach. Niestety często przed tymi, którzy sami niesłusznie nazywają się katolikami. Ile jest ataków na Kościół w środowiskach pracy, szkole czy nawet w rodzinach?
Czego się wstydzimy? Musimy dać świadectwo wiary! Na mocy bierzmowania zobowiązani jesteśmy do obrony krzyża, Kościoła i wiary! Duch Święty daje moc i odwagę.
Dlatego nie bójmy się wspierać prześladowanych Braci w wierze i dawać świadectwo naszym życiem, bo Jezus mówi:
„Na świecie doznacie ucisku ale odwagi. Jam zwyciężył świat”.