MARYJA PODCZAS EUCHARYSTII

ks. Dawid Pietras
Msza o Matce Bożej z Fatimy
13 X 2010 r.
Gorzów Wlkp.

MARYJA PODCZAS EUCHARYSTII

W dniu dzisiejszym, kiedy obchodzimy kolejny dzień fatimski, łączymy refleksję o Maryi z Najświętszym Sakramentem, którym będziemy błogosławić naszą parafię.

Odpowiedzmy dziś na wezwanie Jana Pawła II, by uczyć się od Maryi miłości do Eucharystii. Spójrzmy w dzisiejszym słowie na tajemniczy związek Maryi z Chrystusem Eucharystycznym.

W encyklice o Eucharystii papież pisał o szkole Maryi, w której uczymy się właściwej postawy eucharystycznej. Nazwał Maryję „NIEWIASTĄ EUCHARYSTII”. Wejdźmy więc do MARYJNEJ SZKOŁY EUCHARYSTII i uczmy się od Niej.

Jan Paweł II napisał w Liście apostolskim Mane nobiscum, Domine, że Maryja „całym swoim życiem ucieleśniła tajemnicę Eucharystii” (p. 31).

Maryja zaniosła Jezusa do świątyni, by go ofiarować Bogu (por. Łk 2,22), była to zapowiedź Krzyża, przy którym Maryja odda swego Syna na Ofiarę za nasze grzechy, a Jej „duszę miecz przeniknie” (Łk 2,34-35). Już tu więc mamy związek Maryi z Eucharystią.

Nie wiemy, czy Maryja była obecna podczas Ostatniej Wieczerzy wraz Apostołami – pisał Jan Paweł II w liście do kapłanów. Jednak mistyczka Maria z Agredy podpowiada, że była ona w osobnym pomieszczeniu i przeżywała wszystko w swoim sercu, przyjęła Komunię św. zaraz po samym Chrystusie i stała się pierwszym tabernakulum. Maryja więc jest ściśle związana z ustanowieniem Eucharystii.

W końcu, kiedy spełniała się Ofiara naszego odkupienia stała pod krzyżem Maryja. Tam Jezus oddał ją jako naszą Matkę. Po zmartwychwstaniu trwała z Apostołami w Wieczerniku, a te spotkania łączyły się również z łamaniem chleba, czyli sprawowaniem Eucharystii (Dz,2,42).

Czy Maryja jest więc obecna podczas każdego misterium Eucharystii?

Msza św. jest z natury swojej bezkrwawym, sakramentalnym uobecnieniem Ofiary Chrystusa pod postaciami chleba i wina. Poprzez znaki, gesty i słowa Ostatniej Wieczerzy dokonuje się uobecnienie tajemnicy Krzyża. Maryja więc musi być obecna. Musi być obecna ta, która towarzyszyła Chrystusowi aż do końca!

Kościół od początku o tym wiedział, dlatego już od czasów starożytnych wspomina Maryję w każdej modlitwie eucharystycznej.

Boliwijska współczesna mistyczka Catalina Rivas tak opisuje swe doświadczenie, którego dane jej było doświadczyć podczas Mszy św.: „Zobaczyłam, że po prawej stronie kapłana – w odległości jakby jednego kroku (…), jakby nieco nad ziemią, klęczała Najświętsza Dziewica na tkaninach bardzo delikatnych, przeźroczystych i równocześnie świetlistych, jak krystaliczna woda. Miała ręce złożone i patrzyła uważnie, z szacunkiem na kapłana”.

Maryja jest wciąż obecna podczas każdej Eucharystii. Tam, gdzie jest Chrystus, tam musi być też Jego Matka.

Również świętą Weronikę Giuliani Maryja zaprosiła do swej szkoły Eucharystii i stała się jej przewodniczką po tajemnicach Mszy św. Na własnym przykładzie uczyła ją adorować konsekrowaną Hostię.

Podczas Eucharystii św. Weronika spostrzegała, że Maryja patrzyła na Hostię w szczególny sposób i to nieustannie, aż do chwili spożycia Jej przez kapłana. Weronice wydawało się, że Maryja nigdy nie miała dość patrzenia na Przenajświętszą Hostię. W czasie adoracji, albo też podczas podniesienia, Maryja oddawała Hostii głęboki ukłon, a wszystkie Jej gesty powtarzali święci.

Maryja z Fatimy również ukazała aniołów, którzy padali głowami przed Najświętszym Sakramentem. Uczyła nas szacunku wobec swego Syna obecnego w Hostii.

Drodzy Bracia i Siostry!

Za każdym razem podczas Eucharystii Maryja słyszy słowa Chrystusa: „To jest bowiem Ciało Moje, które za was będzie wydane”. Musimy sobie wtedy uświadomić, przypomnieć, że Ciało Chrystusa jest z Jej ciała, że Maryja jest Matką Chrystusa Eucharystycznego.

Kościół więc łączy się wraz z Maryją z Ofiarą Chrystusa. Cały Kościół staje wraz z Maryją pod krzyżem Chrystusa. Na Eucharystii Jezus niejako ponownie daje nam Maryję za Matkę i zaprasza, byśmy jak św. Jan wzięli Ją do siebie, do naszych serc.

Maryja uczy nas także przyjmować Chrystusa w Komunii św. Zanim przyjmiemy Komunię św., mówimy AMEN. Jest jakaś głęboka analogia między FIAT Maryi przed zwiastowaniem, a naszym Amen przed przyjęciem Chrystusa. Uczmy się od Maryi tego świadomego zjednoczenia z Chrystusem. Po Komunii św. Chrystus zaczyna w nas żyć, podobnie jak w Maryi.

Naśladujmy Maryję w słuchaniu słowa Bożego, tego co słyszymy w czytaniach, psalmie, kazaniu… Przecież Maryja „zachowywała słowa i rozważała je w swoim sercu”. Maryja jest wzorem człowieka zasłuchanego w Boże Słowo i żyjącego nim.

Niech dzisiejsza procesja eucharystyczna, na której kapłan będzie niósł Boga-Człowieka ukrytego pod postacią Hostii umocni naszą wiarę. Niech towarzyszy nam Maryja, Niewiasta Eucharystii.

Dajmy świadectwo naszej wiary w świecie, w którym próbuje się oddzielić Kościół od sfery publicznej w imię tzw. laickości państwa.

Matko Boża z Fatimy, módl się za nami.