CHRYSTUS - ŹRÓDŁO WODY ŻYWEJ

Ks. Dawid Pietras
MSZA O UZDROWIENIE
Gorzów Wlkp. 2010 r.

CHRYSTUS - ŹRÓDŁO WODY ŻYWEJ

Drodzy Bracia i Siostry!

Jezus mówi dziś nam o wodzie żywej, która wypływa z serca wierzącego. Ten, kto uwierzył, otrzymuje od Chrystusa obfitość darów Ducha Świętego. Bez Ducha Świętego nie ma życia duchowego.

Podczas modlitwy o rozeznanie pojawiały się takie hasła jak: WODA ZE SKAŁY, WODA ŻYWA, ZAUFANIE, jawił się przed nami także MODLITEWNY GEST WŁOŻONYCH RĄK. Odczuliśmy, że Bóg pragnie ponownie wskazać nam źródło swoich łask. Chce nas po raz kolejny zaprosić, byśmy zaczerpnęli z źródła łask.

Posłuchajmy jeszcze raz tych słów Ewangelii:

Jezus wstał i zawołał donośnym głosem: JEŚLI KTOŚ JEST SPRAGNIONY, A WIERZY WE MNIE – NIECH PRZYJDZIE DO MNIE I PIJE! JAK RZEKŁO PISMO: RZEKI WODY ŻYWEJ POPŁYNĄ Z JEGO WNĘTRZA. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7,37-39).

Jakże wspaniale korespondują te słowa Chrystusa z Jego rozmową przy studni z Samarytanką w najgorętszej porze dnia. „Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu” (J 4,13-14).

Dla ludzi, których Jezus spotykał studnia była miejscem szczególnej wagi. Zataczano ją specjalnym kamieniem, który mogło odsunąć kilku mężczyzn, by przypadkiem jakiś przypadkowy przechodzień nie zanieczyścił jej. Było to miejsce spotkań, rozmów, zawierania przymierzy, podobnie jak bramy miast. Jednak od tej rozmowy dla Samarytanki prawdziwym źródłem wody staje się nie studnia, ale sam Chrystus, w którego uwierzyła. Było to zapewne najwspanialsze spotkanie w jej życiu. Zaczęła więc głosić Jezusa. Poszła do miasta i opowiadała o tym spotkaniu! Mieszkańcy miasta przyszli i uwierzyli w Jezusa jako Zbawiciela świata!

Każdy z nas w mocy Ducha Świętego ma stać się świadectwem dla innych. Ma stać się taką studnią żywej wody dla innych! Katechizm wylicza 12 owoców Ducha Świętego: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wspaniałomyślność, łaskawość, wierność, skromność, wstrzemięźliwość i czystość. Oto te rzeki wody żywej, które mają popłynąć z naszego wnętrza, z naszego serca.

I dziś ludzie szukają pokoju w sercu, czegoś co niezmącone, wieczne… Zawsze pragną miłości i akceptacji, bo to pragnienia wpisane w każdego. Ale wielu szuka i wciąż pragnie, czują się niespełnieni, wciąż nieszczęśliwi… ich życie stało się pustynią i nie wiedzą, gdzie szukać studni z wodą. Próbują napełnić pustkę serca propozycjami tego świata: narkotykami, przemocą, pornografią, alkoholem, nadmiarem gier komputerowych czy telewizji, hazardem, medytacjami wschodu, magicznymi zaklęciami o powodzenie w pracy, wróżbami, amuletami, transowym techno czy muzyką satanistyczną… A może i naszym zadaniem jest wskazać im prawdziwe źródło, by przyszli i z wiarą zaczerpnęli.

Drodzy Bracia i Siostry!

Podczas modlitwy o rozeznanie tematu dzisiejszej modlitwy padły słowa z Księgi Mądrości o Izraelitach: „Gdy byli spragnieni, wołali do Ciebie, i otrzymali wodę z litej skały, ugaszenie pragnienia – z kamienia twardego” (Mdr 11,4)

Pięknie to wydarzenie ze Starego Testamentu komentuje św. Ambroży: „Dla Izraelitów woda wypłynęła ze skały, dla ciebie – Krew z boku Chrystusa. Tamtym na krótki czas woda ugasiła pragnienie, dla ciebie Krew płynie na wieki. Izraelita pił i nadal odczuwał pragnienie, ty zaś, gdy będziesz pił, nie będziesz nigdy pragnął. Tamto było cieniem, to rzeczywistością” (O misteriach).

W niedzielę mieliśmy okazję kontemplować obraz Jezusa miłosiernego. Wpatrywaliśmy się w Jego otwarte Serce, z którego wypływają Krew i woda. I tam narodził się Kościół „i tam wzięły początek sakramenty Kościoła” (z prefacji).

Można więc powiedzieć, że Serce Jezusa jest tą studnią dla wierzącego, a darem jest Duch Święty! Duch Święty, sakramenty i wszystkie łaski, które On sprawia – to jest woda żywa! Wołamy w litanii do Serca Jezusa: cnót wszelkich bezdenna głębino! Wiara i zaufanie natomiast to czerpak!

Pisze Anzelm Grun: „Krew jest symbolem miłości Jezusa, która płynie z Niego ku ludziom. Woda symbolizuje Ducha Świętego. Z Jezusowego Ciała, jako z prawdziwej świątyni tryska źródło Ducha Świętego, źródło, z którego możemy czerpać, by ukoić swe najgłębsze pragnienie życia. W nim bije zdrój, który udziela nam wody życia wiecznego – życia, za którym tak tęskniła Samarytanka. (…) Przez śmierć Jezusa Duch Boży wylał się na cały świat. Jego Serce jest otwarte na wszystkich”.

A jak czerpać z tego otwartego Serca?

Każda Msza św. to prawdziwy ocean łask. Jako rzeczywiste, choć bezkrwawe uobecnienie Kalwarii ma wartość nieskończoną!
Każda Komunia św. – Ciało Chrystusa, które Krew Chrystusa to napój, który gasi pragnienie!
dar chrztu św., uczynił z nas świątynię Ducha Świętego, obmył z grzechu
dar spowiedzi – opłukanie we krwi Baranka
dar bierzmowania – dar Ducha Świętego w Jego siedmiorakich darach
i inne sakramenty… to prawdziwe kanały łask płynące z Serca Jezusa!

Ale prócz sakramentów…
Modlitwa, również przez nałożenie rąk: „Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie” (Mk 16,18b)
lektura Słowa Bożego,
każde rekolekcje,
każde spotkanie z Bogiemto czerpanie ze źródeł zbawienia.

Niestety, przy tak łatwym dostępie do prawdziwej studni Chrystusowych łask, wielu szuka uzdrowienia poza Jezusem. W Polsce jest ponad 40 000 zarejestrowanych gabinetów uzdrawiania medycyny niekonwencjonalnej, okultystycznej. Działają tam radiesteci leczący różdżką i wahadełkiem, bioenergoterapeuci. Podaje się tam środki homeopatyczne, proponuje się akupunkturę, akupresurę czy metodę reiki, która wykorzystuje rzekomo odnalezione moce, którymi działał Jezus i Budda. Te gabinety niestety nie narzekają na brak klientów.

My natomiast przychodzimy do Jezusa i u Niego szukamy łaski uzdrowienia duszy i ciała, bo jak powiedział Izajasz: „w Jego ranach jest nasze uzdrowienie”! Mamy z wiarą zapragnąć tego daru żywej wody i zaczerpnąć, by nie pragnąć na wieki! „Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie”

A dla tych spośród nas, którzy czują się niejako wyjałowieni duchowo, odrzuceni, załamani, zasmuceni, zranieni na duszy i ciele, Pan chce skierować słowa przez proroka Izajasza wspaniałą obietnicę:

Pan cię zawsze prowadzić będzie,
nasyci duszę twoją na pustkowiach.
Odmłodzi twoje kości,
tak że będziesz jak zroszony ogród
i jak źródło wody, co się nie wyczerpie” (Iz 58,11)

Niech na koniec wybrzmią słowa zachęty, które kieruje do nas autor Listu do Hebrajczyków. Słowa te również pojawiły się na modlitwie o rozeznanie:

Przystąpmy z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą. Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę” (Hbr 10,22-23).