AMEN

Ks. Dawid Pietras
Gorzów Wlkp. 2013 r.

AMEN

Dzisiejsze drugie czytanie kończyło się bardzo znanym nam słowem. Słowem, którego często używamy, a mianowicie AMEN.

Chciałbym, byśmy w dzisiejszej homilii przyjrzeli się temu słowu, które ma głębokie znaczenie.

Wyznanie wiary, które recytujemy co niedzielę kończy się słowem Amen. Ostatnie słowo Biblii w Księdze Apokalipsy brzmi: Amen. Spotyka się je często na końcu modlitw Nowego Testamentu. Także Kościół kończy swoje modlitwy słowem Amen. Kiedy kończymy Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo mówimy Amen. Codziennie to słowo jest na naszych ustach.

W języku hebrajskim Amen pochodzi od tego samego rdzenia, co słowo „wierzyć”. Wyraża ono trwałość, niezawodność, wierność. Rozumiemy więc, dlaczego słowa Amen można użyć, mówiąc o wierności Boga wobec nas i o naszym zaufaniu do Niego.

U proroka Izajasza znajdujemy wyrażenie Bóg prawdy (dosłownie Bóg Amen), czyli Bóg wierny swoim obietnicom. Jezus Chrystus często używał słowa Amen. Amen, amen, powiadam wam… (np. Mt 6,2.5.16). Słowa te tłumaczymy jako Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam… Jezus tu używał podwójnego Amen, by podkreślić wiarygodność swojego nauczania i autorytet oparty na Bożej prawdzie.

Mówiąc więc Amen mówimy: wierzę, uznaję to za prawdę… A także: Niech się tak stanie, niech tak będzie.

Wspólne wyrecytowanie wyznania wiary powinno być dla nas wielką radością i niejako duchową ucztą. Powiedzeniem po raz kolejny Bogu: „Tak, panie, wierzę we wszystko, coś nam objawił”.

Benedykt XVI obwołując rok wiary, prosił byśmy weszli ponownie w głębię wiary. W naszym niedzielnym wyznaniu wiary początkowe słowo Wierzę i końcowe słowo Amen są jakby klamrą spinającą nasze Credo. Wierzyć znaczy odpowiedzieć Amen na prawdy wiary objawione przez Chrystusa, które Kościół przekazuje i wyjaśnia.

Wsłuchajmy się dziś szczególnie w recytowane wspólnie słowa wyznania wiary. Czy rzeczywiście zastanawiamy się nad wypowiadanymi słowami? Czy wypowiadamy je z radością? Powiedzmy dziś na zakończenie wyznania wiary nasze świadome Amen.

Całe nasze życie ma stawać się odpowiedzią Amen na wszystkie prawdy wiary i moralności. Św. Augustyn mówił: „Niech twoje Wyznanie wiary będzie dla ciebie jakby zwierciadłem. Przeglądaj się w nim, by zobaczyć, czy wierzysz w to wszystko, co wypowiadasz. I każdego dnia raduj się twoją wiarą”.

Wiemy, że najprawdopodobniej ostatnim słowem bł. Jana Pawła II było właśnie słowo Amen. On jest dla nas przykładem, jak odpowiedzieć Bogu swoim życiem.

Wielokrotnie podczas Mszy św. kapłan przedstawia Bogu modlitwę, a lud uznaje ją za swoją i łączy się z modlitwą kapłana, odpowiadając Amen. Choćby na początku mszy św., kiedy kapłan po słowach Módlmy się odśpiewuje tzw. kolektę, modlitwę która zawiera w sobie tematykę celebracji.

Najbardziej uroczystym Amen w liturgii jest Amen po tzw. Doksologii. Kiedy kapłan podnosi Ciało Chrystusa i kielich z Krwią Pańską i na zakończenie modlitwy eucharystycznej śpiewa: „Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie. Tobie, Boże, Ojcze wszechmogący, w jedności Ducha Świętego, wszelka cześć i chwała przez wszystkie wieki wieków”. Lud odpowiada wtedy Amen. Powinno być ono w miarę możliwości zaśpiewane uroczyście, tzw. wielokrotne Amen. Tym Amen cały lud uznaje to co dokonało się na ołtarzu: Przeistoczenie hostii w Ciało, a wina w Krew Chrystusa, a co za tym idzie bezkrwawe uobecnienie Ofiary Krzyża.

I w końcu sam Jezus Chrystus jest naszym Amen. W Apokalipsie czytamy: „To mówi Amen, świadek wierny i prawdomówny, początek stworzenia Bożego” (Ap 3,14). Jezus jest ostatecznym Słowem Boga Ojca do nas, jest ostatecznym Amen. On przyjmuje i dopełnia nasze Amen powiedziane Ojcu: „Albowiem ile tylko obietnic Bożych, w Nim wszystkie są na tak. Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze Amen Bogu na chwałę” (2 Kor 1,20). Jezus jest Panem czasu, sędzią żywych i umarłych. On jest Początkiem i Końcem, Alfą i Omegą.

Powstańmy, by świadomie wyznać naszą wiarę i potwierdzić każde słowo wyznania wiary ostatecznym słowem Amen!