O PRAWDZIWYM ŻALU ZA GRZECHY

Ks. Dawid Pietras
Kraków, 14 VIII 2022
X Niedziela po Zesł. Ducha Św.

 

O ŻALU ZA GRZECHY

Ewangelia dnia dzisiejszego prowadzi nas do świątyni jerozolimskiej. W przytoczonej przez Jezusa przypowieści bohaterami są faryzeusz oraz celnik (Łk 18,9-14). Faryzeusz z racji urzędu jest uznany przez społeczeństwo i celnik jest wzgardzony przez społeczeństwo z powodu wykonywanego zawodu, pobierania podatków dla rzymskiego okupanta. Faryzeusz jest więc – możemy założyć – symbolem pobożności, a celnik symbolem grzechu.

Sytuacja jednak jest zupełnie inna niż schematy przyjęte w społeczeństwie. Istota tego wydarzenia dokonuje się bowiem przede wszystkim w sercach tych dwóch ludzi. Obaj przychodzą do świątyni – jak pisze Ewangelista – z tą samą intencją: modlić się. Stają się jednak obrazem fałszywej i prawdziwej pobożności.

Faryzeusz ma serce pełne pychy, zarozumiałości i zatwardziałości. Prezentuje pobożność fałszywą, opartą jedynie na zewnętrznych uczynkach. Porównuje siebie do innych, uważając się za człowieka prawego, może nawet świętego. Zupełnie nie widzi własnych grzechów i wad głównych, za to widzi wady innych. Wylicza Bogu swoje zasługi, a raczej praktyki pobożności, jakie podejmuje. SKUPA SIĘ NA SOBIE I UFA SOBIE.

Celnik natomiast ma serce pokorne. Stanął z tyłu świątyni w pokorze i uniżeniu, prosząc o przebaczenie jego grzechów i o miłosierdzie. Nie porównuje się do innych. Uznaje wielkość Boga i swoją słabość jako człowieka grzesznego i słabego. Bije się w piersi, stosując gest, który my sami wykorzystujemy w liturgii: bijemy się w piersi podczas Confiteor (przy modlitwach u stopni ołtarza oraz zazwyczaj przed przyjęciem Komunii św.). Celnik więc SKUPIA SIĘ NA BOGU I UFA BOGU.

Wskutek postawy, jaką przyjmuje tych dwóch ludzi, to pogardzony przez społeczeństwo celnik otrzymuje łaskę, a nie faryzeusz. Celnik zostaje usprawiedliwiony, a faryzeusz zapewne utwierdza się w swoich grzechach. Pokora otwiera na łaskę, a pycha na łaskę zamyka. Jakże trafnie określił to św. Piotr w swoim Liście: „Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje” (1 P 5,5). Ciekawie też skomentował to o. Reginald Garrigou Lagrange: „Pycha powinna otrzymać cios śmiertelny, by ustąpić miejsca prawdziwej pokorze”.

Drodzy Bracia i Siostry!

Piękna postawa skruszonego celnika jest dla nas lekcją nawrócenia oraz szczerego żalu za grzechy. Bo i my także, mimo łaski chrztu św., popadamy w grzechy, niestety czasem także w grzechy ciężkie, czyli śmiertelne. Tracimy wtedy łaskę uświęcającą – nadprzyrodzone piękno duszy, tracimy usprawiedliwienie od grzechów i zbawienie. Ale wracając do łaski uświęcającej, na powrót zostajemy usprawiedliwieni od naszych grzechów, które – jak wiemy – powinniśmy odpokutować. Ten powrót do łaski jest dziełem Ducha Świętego, o czym dziś słyszymy w czytaniu z 1 Listu św. Pawła do Koryntian (1 Kor 12,2-11).

Dziś w oracji kapłańskiej (kolekta) słyszeliśmy, że Bóg najbardziej okazuje swoją wszechmoc w łasce przebaczenia. Dlaczego Boże przebaczenie – usprawiedliwienie duszy jest największym okazanie przymiotu wszechmocy Boga? Niech odpowiedzią będą przepiękne słowa św. Ludwika M. Grignon de Montforta z dziełka Tajemnica Maryi, który napisał o procesie wzrostu duchowego w człowieku: „Duszo, żywy obrazie Boga, odkupiona Najdroższą Krwią Jezusa Chrystusa, taka jest względem ciebie wola Boża, byś – podobnie jak i On – stała się święta w swym życiu ziemskim, i – podobnie jak On, uwielbiona w życiu przyszłym. Zdobycie świętości jest twoim najpewniejszym powołaniem. Do niej zdążać winny wszystkie twoje myśli, słowa i uczynki, twoje cierpienie i wszystkie dążenia twojego życia. Inaczej opierać się będziesz Bogu, nie czyniąc tego, do czego cię stworzył i aż do teraz zachowuje. O, zaprawdę, jak przedziwne to dzieło! Proch przemienia się w świętość, brud w czystość, grzech w świętość, stworzenie w Stworzyciela, człowiek w Boga! O, zaprawdę, przedziwne to dzieło – powtarzam, ale i trudne samo w sobie, i dla samej natury ludzkiej niemożliwe. Tylko Bóg, udzielając łaski przeobfitej i nadzwyczajnej, może doprowadzić to dzieło do końca, a stworzenie całego wszechświata nie jest równe temu arcydziełu”. Odnowienie duszy upadłej w grzech śmiertelny i przywrócenie jej do łaski uświęcającej jest cudem większym niż stworzenie wszechświata!

Drodzy Bracia i Siostry!

Ta refleksja prowadzi nas do wniosku, że łaska chrztu św. i każdy nasz powrót do łaski uświęcającej to Boże arcydzieło i odnowienie w nas Jego obrazu. Dlatego o. Franciszek Spirago w swoim Katechizmie wylicza 7 skutków, jakie w nas sprawia Duch Święty wraz z łaską uświęcającą: oczyszcza duszę z grzechu; łączy z Bogiem i czyni nas świątynią Boga; wzmacnia władze duszy i obdarowuje cnotami; daje nam prawdziwą wewnętrzną radość i pokój sumienia; staje się naszym nauczycielem i wychowawcą; nakłania nas do dalszych dobrych uczynków i czyni je zasługującymi na życie wieczne – pomnożenie łaski uświęcającej; czyni nas dziećmi Bożymi i dziedzicami nieba. 7 darów Ducha Świętego! Czy nie widać tu jakiejś pełni?

Jakże Boże to dzieło – powrót do łaski! Ale postawmy sobie jeszcze pytanie, jak do niej wracać? Jakie – Kościół św. Matka nasza – widzi drogi pojednania grzesznika z Bogiem? Można by wyliczyć 5 sposobów powrotu do łaski uświęcającej, a więc uzyskania łaski odpuszczenia wszystkich win:

- CHRZEST ŚW., który jest zmazaniem grzechu pierworodnego i wszelkich win uczynkowych wraz z wszelkimi karami za nie.

- SPOWIEDŹ ŚW., która – jeśli popełniliśmy grzech ciężki – jest zwyczajnym sposobem powrotu do łaski. Następuje częściowe darowanie kar za grzechy, które musimy odpokutować. Tu do ważności spowiedzi wystarczy jedynie akt żalu mniej doskonałego (ze strachu, ze wstydu, z wstrętu do grzechu…), gdyż taka jest siła tego sakramentu.

- AKT ŻALU DOSKONAŁEGO (SKRUCHA). Kard Piotr Gasparri w swoim Katechizmie tak definiuje akt żalu doskonałego: „Jest to boleść z powodu grzechów i znienawidzenie ich z pobudki miłości, czyli dlatego, że się obraziło Boga, który jest dobrem najwyższym i miłości najgodniejszym” (pkt. 437). Warunkiem jest jednak pragnienie jak najszybszego skorzystania z sakramentu spowiedzi św., inaczej żal będzie jedynie niedoskonały.

Prócz łaski odpuszczenia grzechów, akt żalu doskonałego niesie wiele innych łask. Dlatego akt skruchy czyńmy nie tylko przed spowiedzią czy od razu po upadku w grzech, ale w trakcie Mszy św. i codziennie podczas modlitw wieczornych. Niech połączony będzie z rachunkiem sumienia. Po akcie skruchy przy wieczornych modlitwach polecam wam czynić akt duchowej Komunii św. Niech nasze serce będzie czyste i wolne od grzechu, kiedy kładziemy się spać.

- NAMASZCZENIE CHORYCH. To także sakrament, który niesie łaskę odpuszczenia win. Zasadniczo przed jego przyjęciem chory powinien się wyspowiadać. Jeśli jednak nie jest w stanie się wyspowiadać, a wcześniej przynajmniej wzbudził w sercu akt żalu mniej doskonałego, to także dzięki namaszczeniu chorych wraca do łaski uświęcającej i uzyskuje usprawiedliwienie.

- ABSOLUCJA GENERALNA. Jest to sytuacja, kiedy rozgrzeszenia udziela się wielu penitentom bez spowiedzi indywidualnej. Stosowana jest w sytuacji zagrożenia życia i z poważnej konieczności, kiedy penitenci musieliby postawać długo bez spowiedzi. Ale tu Kościół dookreśla, by – do ważności absolucji – penitent wzbudził pragnienie jak najszybszego skorzystania ze spowiedzi, kiedy tylko będzie to możliwe (KPK, kan. 962).

Drodzy Bracia i Siostry!

Niech dzisiejsza lekcja wzbudzi w nas pragnienie trwania w łasce uświęcającej, a jeśli taka potrzeba, jak najszybszego powrotu do łaski! Bóg bowiem jest Bogiem bogatym w miłosierdzie!

Niech nasza postawa będzie postawą autentycznej wewnętrznej pobożności, w tym pokory i uniżenia przed Bogiem! Bo jak słyszeliśmy dziś w Ewangelii: „Kto się wywyższa, będzie uniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony” (Łk 18,14).