TRÓJCA PRZENAJŚWIĘTSZA

Ks. Dawid Pietras
Niedziela Trójcy Przenajświętszej
Gorzów Wlkp. 2020 r.
Msza Tradycyjna

O TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ

W dniu dzisiejszym tydzień po Niedzieli Zesłania Ducha Świętego przeżywamy Niedzielę Trójcy Przenajświętszej. Dziś szczególnie Kościół św. chce zwrócić naszą uwagę na Boga i chce nam przypomnieć, że jest On w Trzech Osobach.

Dziś przypominamy sobie prawdę katolickiej wiary, której uczyliśmy się przed I Komunią św.: „Są trzy Osoby Boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty”. Mówiąc słowo „Bóg” musimy więc myśleć o Trzech Osobach Boskich, a nie tylko o pierwszej Osobie, o Bogu Ojcu. Albowiem Bogiem jest Ojciec, Bogiem jest Syn i Bogiem jest Duch Święty. Nie ma jednak trzech bogów, ale jest Jeden Bóg w Trzech Osobach. Te Osoby są tak ściśle zjednoczone ze sobą, że mówimy o jednym Trójosobowym Bogu. Nie jest to też jedna Osoba, która pokazuje się na trzy sposoby.

Dotykamy więc wielkiej prawdy naszej wiary dotyczącej samego Boga, Jego istoty. Jest to prawda objawiona przez samego Boga, do której rozum ludzki sam nigdy by nie doszedł (supra rationem). Dlatego w modlitwie kolekty, czyli oracji, kapłan wyśpiewał: „Wszechmogący, wieczny Boże, który przez wyznawanie prawdziwej wiary dałeś poznać sługom Twoim chwałę przedwiecznej Trójcy i uwielbiać jedność w potędze majestatu”. Bóg dał się nam poznać, odsłonił przed nami prawdę o sobie, czy raczej rąbek niepojętej tajemnicy własnej istoty. Kaznodzieje często przywołują doświadczenie św. Augustyna. Przechadzając się brzegiem morza spostrzegł chłopca, który muszelką przelewał wodę do małego dołka w piasku. Wtedy miał usłyszeć od chłopca: „Prędzej ja przeleję to morze do tego dołka niż ty zrozumiesz tajemnicę Trójcy Świętej”. Tajemnica Boga Trójosobowego jest więc niepojęta dla nas.

Drodzy Bracia i Siostry.

Idąc do Bożego Objawienia zawartego w Biblii i Tradycji Apostolskiej, możemy dowiedzieć się, że te Trzy Osoby Boskie są odwieczne. Na podstawie Objawienia biblijnego wiemy, że Syn Boży jest zrodzony z Ojca. Tę prawdę wiary wyznajemy w Credo: „który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, światłość ze światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało”. Duch Święty natomiast jest Bogiem pochodzącym od Ojca i Syna. W Credo za chwilę wyśpiewamy także: „Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi. Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę. Który mówił przez proroków”. Nie możemy tu jednak mówić o zrodzeniu w czasie, czy pochodzeniu w czasie, od jakiegoś momentu, gdyż od zawsze Bóg był w Trzech Osobach. On jako Bóg Trójjedyny stworzył wszechświat i czas. Bóg Ojciec stworzył świat przez Jezusa Chrystusa w mocy Ducha Świętego. Bóg w Trójcy Świętej jedyny jest poza czasem i jest Panem czasu. Każda z Trzech Osób jest więc w pełni Bogiem i każda z Nich posiada przymioty Boskie w nieskończoności. Tenże Bóg Trójjedyny jest wspólnotą Miłości. Miłość między Ojcem i Synem daje życie Duchowi Świętemu, który jest osobową Miłością Ojca i Syna.

Pomóc tu mogą pewne porównania, choć każde porównanie jest blade wobec rzeczywistości Boga! Np. niektórzy porównują Trójcę Świętą do płomienia ognia. Samym płomieniem jest Bóg Ojciec, ciepłem Syn Boży, a światłem Duch Święty. Jest jedna natura Boska Trzech Osób, jedna Boska substancja (istota), ale Trzy Osoby. Podobnie jak są trzy stany skupienia: lód, para wodna i woda w stanie ciekłym. To wszystko jest wodą. Znów – jedna substancja. Św. Augustyn natomiast swoje analizy teologiczne o Trójcy Świętej wyprowadzał z triady: poznanie – pamięć – wola, tworzących jedną ludzką osobowość.

Smutne jest to, że wśród wielu katolików współczesnych panuje ignorancja co do fundamentalnej prawdy wiary chrześcijańskiej, prawdy o Trójcy Świętej. Wielu jest przekonanych, że Jezus Chrystus jest jedynie Synem Bożym, ale nie Bogiem. A o Duchu Świętym mają jedynie mgliste pojęcie. A jest to zazwyczaj skutek nieinteresowania się własną religią, nieczytania Pisma św., katechizmu czy w ogóle zaniku praktyki wiary. Mówienie, że Jezus nie jest Bogiem lub że Duch Święty nie jest Bogiem, jest herezją, zwaną arianizmem. U Polaków zapewne wynika to z ignorancji w znajomości katechizmu. Na zachodzie Europy zaś odradza się herezja arianizmu, która szalała w IV wieku. Kard. Józef Ratzinger w „Raporcie o stanie wiary” mówi, że wielu uznaje Jezusa za Syna Bożego, ale nie za Boga. Według nich jest On tylko stworzeniem, choć najdoskonalszym i pierwszych z wszystkich. Nie brak też i takich, którzy Ducha Świętego uważają za bezosobową energię, jakąś moc… W kontekście tych różnych błędnych koncepcji wspomnieć należy o wielkim piętnastotomowym dziele De Trinitate, o Trójcy Świętej, które napisał św. Augustyn. W tym dziele podjął także polemikę z szerzącym się wtedy arianizmem.

Niektórzy próbują dzieje zbawienia podzielić na etapy, w których działają szczególnie poszczególne Boskie Osoby. I tak czas Starego Testamentu byłby erą Boga Ojca, Stwórcy i Wyzwoliciela z Egiptu, który rozdziela wody Morza Czerwonego i ukazuje się jako Jahwe, „TEN, KTÓRY JEST”. Od momentu Zwiastowania, czyli Wcielenia Syna Bożego mówilibyśmy o czasach ostatecznych, o czasie Chrystusa, który działa jako Odkupiciel, jako Człowiek-Sługa i oddaje swoje życie na krzyżu, zmartwychwstaje i wstępuje do nieba. Natomiast od momentu zesłania Ducha Świętego możemy mówić o erze Ducha Świętego, erze Kościoła. Tenże Duch Święty uświęca i ożywia Kościół, jest duszą Kościoła, jednoczy Ciało Mistyczne Chrystusa. Bez Ducha Świętego nikt nie może powiedzieć, że „Panem jest Jezus”, bez Ducha Świętego nikt nie może się modlić, bez Niego sakramenty tracą swoją skuteczność i stają się pustymi obrzędami. On wyposaża człowieka w łaskę, siedmiorakie dary i cnoty. Ta era Ducha Świętego potrwa do Sądu Ostatecznego. Mimo iż możemy pokusić się o podział na te trzy epoki działania trzech kolejnych Osób Boskich, to trudno jednak zupełnie Je oddzielić od siebie w Ich działaniu. Trójca jest Jednością, jest zjednoczoną wspólnotą nieskończonej miłości. Uwielbiając Boga Ojca, uwielbiamy inne Boskie Osoby. Uwielbiając Jedną z Osób Boskich, uwielbiamy Dwie pozostałe. Największa modlitwa – Ofiara Mszy św. kierowana jest zawsze do Boga Ojca przez Chrystusa w Duchu Świętym.

Drodzy Bracia i Siostry!

Podejmując refleksję nad tajemnicą Trójcy Przenajświętszej, trzeba nam dziś spojrzeć w niebo. Niebo bowiem będzie polegało na kontemplowaniu Boga Trójosobowego. Bóg jest Wspólnotą Trzech Osób, a my do życia w tej Boskiej Wspólnocie jesteśmy zaproszeni. Bóg będzie odsłaniał siebie, tajemnice swojej istoty przez całą wieczność… Na tym polega niebo. Nigdy Go jednak w pełni ani nie poznamy ani nie doświadczymy w pełni Jego nieskończonej miłości. Tylko sam Bóg w Trzech Osobach w pełni się rozumie i kocha miłością nieskończoną. My Go poznajemy w tym życiu tylko w małym skrawku, w niebie poznamy i doświadczymy Miłości Trzech Osób Boskich na miarę naszych zasług. Nawet Matka Boża nie zna i nie rozumie w pełni Boga, bo jest tylko stworzeniem, choć najpiękniejszym i najświętszym! W niebie ujrzymy Boga Trójjedynego „twarzą w twarz”, będzie On jednak zawsze dla nas niepojętym Majestatem, jakby wciąż nowym i piękniejszym… Całą wieczność zachwycać się będziemy Bogiem w Trójcy Przenajświętszej. Św. Faustyna podczas śpiewu „Święty, święty, święty…” we Mszy św. miała takie doświadczenie: „Wtem duch mój został zjednoczony z Bogiem, w jednej chwili ujrzałam wielkość i świętość Boga niepojętą, a zarazem poznałam nicość, jaką jestem sama z siebie. Poznałam, wyraźniej niżeli kiedy indziej, Trzy Boskie Osoby: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Jednak istność ich jest jedna i równość, i majestat. Dusza moja obcuje z tymi Trzema, lecz słowami nie umiem tego wyrazić, ale dusza rozumie to dobrze. Ktokolwiek jest złączony z jedną z tych Trzech Osób, przez to samo jest złączony z całą Trójcą Świętą, ponieważ Ich jedność jest nierozdzielna. To widzenie, czyli poznanie, zalało duszę moją szczęściem niepojętym, dlatego że Bóg jest tak wielkim” (nr 472).

Musimy jednak pamiętać, że wejście w tajemnice Boga Trójjedynego rozpoczyna się już na ziemi w momencie chrztu, kiedy uzyskujemy łaskę uświęcającą i kiedy rozwijamy w sobie życie nadprzyrodzone. Dlatego na dzisiejszą Niedzielę Kościół czyta Ewangelię, w której Chrystus wydaje nakaz udzielania chrztu wszystkim narodom w imię Trójcy Świętej: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego” (Mt 28,19). Jezus powiedział także: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy” (J 14,23). Będąc w łasce uświęcającej jesteśmy więc mieszkaniem Trójcy Przenajświętszej i jej świątynią.

Podkreślić również należy, iż w liturgii mszy według mszału Piusa V podkreślano bardzo tę tajemnicę wiary. Widać to w prefacji o Trójcy Świętej śpiewanej w niedzielę: „Ty z Jednorodzonym Synem Twoim i Duchem Świętym jednym jesteś Bogiem, jednym jesteś Panem, nie w jedności jednej osoby, lecz w jednej istocie Trójcy. W co bowiem z objawienia Twego wierzymy o Twej chwale, to samo utrzymujemy bez żadnej różnicy o Twoim Synu i o Duchu Świętym. Tak iż wyznając prawdziwe i wiekuiste Bóstwo wielbimy odrębność Osób, jedność w istocie i równość w majestacie”. Wspomnieć musimy także o modlitwie do Trójcy Świętej, którą kapłan odmawia podczas offertorium, czyli ofiarowania zaraz po obmyciu rąk (lavabo). Zwraca się wtedy do Boga: „Przyjmij, Trójco Święta, tę ofiarę, którą Ci składamy…” (Suscipiat, sancta Trinitas, hanc oblationem, quam tibi offerimus…). Podobnie w modlitwie przed końcowym błogosławieństwem wiernych kapłan odmawia modlitwę: „Trójco Przenajświętsza, przyjmij z upodobaniem hołd sługi swego…” (Placeat tibi, sancta Trinitas, obsequium servitutis meae..). Kilkukrotnie więc w tej liturgii kapłan zwraca się wprost do Trójcy Przenajświętszej. Podobnie liczba znaków krzyża, które czynimy na sobie wskazuje na cześć wobec Trzech Osób Boskich.

Drodzy Bracia i Siostry.

Niech dzisiejsza uroczystość Trójcy Świętej pogłębi naszą świadomość, kim jest nasz Bóg i co o sobie objawił. Dziś szczególnie wsłuchajmy się w słowa wyznania wiary, które za chwilę odśpiewamy. Co niedzielę mamy na ustach prawdę objawioną o Trójcy Świętej, ale czy wypowiadamy je świadomie? Dziś oddajmy uwielbienie Bogu Trójjedynej Miłości!

„O, głębokości bogactw, mądrości i umiejętności Boga! Jakże niezbadane są sądy Jego i niedościgłe drogi Jego. (…) Albowiem z Niego, przez Niego i w Nim jest wszystko: Jemu chwała na wieki. Amen” (Rz 11,33.36).